# poniedziałek.

Cze.   ść. 

Niedawno wstałam i siedzę przy laptopie żeby się ożywić, bo
czuję się koszmarnie. 
Nie mogę spać w dzień, bo to mi psuje humor. 
Znów zjebałam kilka godzin dnia. 

Zaraz pierwiastki, chociaż się cieszę, bo dostałam  4 z kartkóweczki. ^^ 
Fajnie będzie jak dostanę standardowo 2 ze sprawdzainu, hahaha. ;d 

Na inne mądre zdanie na plastyce mnie nie było stać. 'mama, tata, to rodzina' łaaał. *.* :D 
A to, że śmieję się z siebie to tylko świadczy, że mam dystans. Niestety czego innym brakuje. CÓŻ. 

Fajnie, że ktoś potrzebuje ode mnie korepetycji z bioolodży. Niezmiernie miło, heeee. :D 
I jeszcze wspomnę, że lubię Kleszcza. Dobry kumpel, pożyczator książki. Bo na kogoś z ławki nie można liczyć. -.- hahaha. 

Możecie mi zazdrościć. Chociaż nie. Wiedziałam, że tak będzie. XD 
Mam numerek przez 3 dni, łaaaaaał. Właściwie przez dwa, bo dowiedziałam się przed ostatnią lekcją od Karolki, huhuh. Dużo mi to pomoże. 
Akurat i tak nikt by mnie nie zapytał, ale dobra. Mogę szpanić. 

Rozbudziłam się już. Kończę i może idę porobić coś ambitniejszego. : )

WIKTORIA ZA BARDZO MNIE KOMPLEMENTUJE. TRZEBA COŚ Z TYM ZROBIĆ. 
TEŻ CIĘ BĘDĘ KOMPLEMENTOWAŁA I ZASTOPUJESZ ! BO TO KRĘPUJĄCE. HAHA. ;D 

NO I CHYBA IDĘ WKRĘCĘ SIĘ W HURAGAN. AHAHAHAHAHHAA. BEEEEKA. 
ENDRJUU (MAGIK) PISAAAŁ. POZDROWIENIA DLA LUCYFERA (ILUZJONISTA) ;*