Bo szłyśmy na występ Czesuafów wtedy.
Całe obładowane, bo potem spałyśmy w Poznaniu.
Stwierdzam iż był to bardzo miły dzień.
Skończyły się zdjęcia z kabareciarzami.
I będą teraz takie jakie wpadną w ręce.
Być może po powrocie z Koszalina coś się pojawi.
Bo ja bym chciała już.