No więc tak, wróciałam z oazy, odgrzałam pizze nalałam soku i sobie tańczę po kuchni, a na niebie są zarąbiste gwiazdy, zeraz pójdę sobie je pooglądać, bo są zbyt cudowne, żeby ich nie podziwiać. Podobno można z nich wyczytać przyszłość, ale nie lubię takich zabaw, jak czytanie z gwiazd, bo życie jest zagadką, niespodzinką, nigdy nie wiadomo, czy pajacyk, który wyskoczy z pudełka będzie smutny czy uśmiechnięty. I to jest w życiu cudowne i fascynujące, że zawsze można się od niego spodziewać, że będzie lepiej, czy pajacyk będzie bardziej uśmiechnięty niż zwykle..