wszystko się zepsuło.
a jak już powoli robiło się lepiej,
to wszystko zespułeś . a potem jeszcze on .
nie mam już siły. psychicznie wysiadam .
gdyby nie taniec, było by ze mną baardzo źle.
bo tylko dzięki niemu, mogę się jakoś oderwać od rzeczywistości .
a na tych, na ktorych zawsze mogłam liczyć teraz czuje, że nie moge.
to wszystko jest takie sztuczne i zakłamane.
te wszystkie sztuczne: uśmiechy, słowa- to kłamstwa .
przez tą sytuacje zobaczyłam, na kogo naprawdę mogę liczyć .