Wstałam o 13:00; zjadłam obiadek; jestem bardzo szczęśliwa i trwam w orgaźmie, ponieważ moje głośniki zostały naprawione i pachnie basem z każdej piosenki. Bas = motylki. Jem kocie języczki pogryzając truskawką, w rezultacie mam truskawki w czekoladzie. Moje sto zdjęć (narazie) wywołanych i nie mogę przestać ich przeglądać. Jeżeli komuś się nudzi, albo nie ma dziś nic do roboty to zapraszam do mnię !
też bym chciała na wieczorek pójść :<