Nie wiem czemu wszystko co się ostatnio dzieje jest tak wieloaspektowe, ale widać tak musi być. Trochę się chwilowo zgubiłam i nie wiem w którą stronę iść i komu pomóc a komu przeszkodzić ;P Najlepszym wyjściem byłoby przejść obok i to obsrac, ale niestety w każdą sprawe jestem mega wplątana tylko dlatego że chciałam kurwa POMÓC.
Teraz musze chodzić, myśleć, kombinować, kłamać ...
Ale póki co postanowiłam mieć to gdzieś, usiąść przy komputerze, wypić herbatkę, zjeść ostatnią bułkę w tym tygodniu i mieć w y j e b a n e.
Wszystko co było to się zmieniło a w tym ja. !