Już jest w porządku. Kuba przemówił mi do rozsądku, ja się nad wszystkim głęboko zastanowiłam i sądzę że jest zdecydowanie lepiej. Szkoda tylko mamy, która na pewno sporo jeszcze o tym wszystkim myśli...
Dzisiejszy dzień dosyć nudny. Pograłam do południa na pożycznonej (niestety) gitarze, a następnie pojechałam z mamą na zakupy. Czyli generalnie dzień jak codzień, nie licząc tej nie mojej gitary, którą muszę z wielkim smutkiem jutro oddać. : C
A na zdjęciu jak widać Wieża Eiffla w czarno-białym. Kolorowe będzie nastęne. ;)
No i wszystkiego najlepszego wszytkim tatom z okazji ich dnia. <3