Takie o.
A dzisiaj pierwszy raz jezdziłam na Monsunie w siodle ujezdzeniowym, które pozyczyłam od Gosi za co bardzo bardzo dziękuję
Na poczatku masakra, w ogole nie umiałam w tym usiąść, ale po 30 min juz było ok
No i w sumie pierwszy raz mogłam porzadnie usiąsć w cwiczebynym. Trzeba bedzie sie w ujezdzeniowke jak najszybciej zaopatrzyć
Potem go wykąpałam i takie tam.