Dla smutku oddać życie,
To egzystencja nie bycie.
Światlo dnia i nocy cień,
Zamykam oczy- brak mi siły mej.
Serce raz złamane na zawsze będzie ranic,
Żyły raz przecięte wieczność będą krwawić.
O mój Panie- nie chcę tu być,
Zabierz mnie- nie tak łatwo krew tą zmyć.
I kościelne biją dzwony,
Tylko czerni widzę tony.
Nad mą głową biała poświata,
W tle toczy się osobliwa debata.
Rozłóż me skrzydła, chcę być już w Niebie,
Daleko od ludzi, daleko od Ciebie...
==========================
Copyright'08
Owszem nie skopiowałam
tego wiersza z żadnej stronki.
Napisała go moja przyjaciółka więc
uszanujcie jej prace i nie kopiujcie
Dzieki
xxxxxx