Ale ja mam szope na głowie xD Chyba czas najwyższy do fryzjera:P
Jestem już studentem :D Co prawda moje pierwsze zajęcia w środe przebiegły w taki sposób, że najpierw Historia literatura, która się odbyła, później dwie godziny jakichś wykładów, z których nas zwolnili bo wykładowca się nie zjawił (podobno częste) co zaowocowało skonsumowaniem prezentów dniochłopakowych drugoroczniaków na stadionie (czyt. piwa). A później po południu językoznastwo, cztery h po piciu, więc język mi się już nie plątał.
No więc ogólnie jest fajnie, wiele wolnego, wielu znajomych (cóż za popularna szkołą xD) Ale to tylko rok :P Zaciekła popołudniowa waleczność z moim największym przeciwnikiem - lenistwem - przyniesie mi - jak święcie wierzę - wyprowadzkę z tego wynaturzonego (tak, plujcie na mnie ! :P) miasta xD
A co do drugiego wroga, którego uwielbiam w gruncie rzeczy, a który wiem, że mi niezmiernie, miary w rozwagę też biorąc, szkodzi, obranego w niewinną walcowatą osłonę (ahh, owca w aluminiowej skórze), też zamierzam się pozbyć. Ha! Piwo precz xD (taak, dalej plujcie na mnie! xD) Z małą przerwą na grudzień xD A wódka, noo maksimum trzy kielichy u Ryby przed snem (nie żebym u niego spał xD)
Będę twardy xD
**** ** *** * *****************
A Tobie, mój najdroższy Skarbie, dziękuję bardzo za dzisiejszy dzień :) :* I za każdy miniony :* I za każdy kolejny :* I nawet za te, w których oddzielona przestrzenią, myśl mi jedynie poświęcasz :*