Ide za 9 min na chwile do sql jeszcze. ;p

wiec dluzsza napisze jak wroce. ;]

^edit: Natalia przyszla o 7:25. W szkole bylam o 7:29. Pierwsza lekcja - polski. Bylo nudno jak cholere i przesadzila mnie do pierwszej lawki. Potem biologia i sprawdzian. Przesadzila do srodkowega rzedu w ktorym sie sciagac nie da. I 10min meczylam sie zeby ta sciage do piornika schowac, aby nie zauwazyla, no i sie udalo. Na przerwie spotkalismy Stacha i znowu bylo czesc kochanie i przytulanie. :_) Nastepnie angol. Mielismy 28 zdan do przetlumaczenia ale madrej Jul sie nudzilo i w domu to zrobila i w sql dostala 10 dodatkowych od pani. Potem WOS i dwie kartkowki na jednej lekcji. I ogolnie nudy. Nastepnie byla matma i powtorzenie przed praca klasowa. Potem gegra i sprawdzian z calego dzialu i jaja byly. Wszystkim pomagalam a ja tylko tróje dostałam ;/. Porazka. ;( Poprostu zalamka. ;/ Jak mozna z gegry tróje dostac?!. Aha. Na WOS`ie pytalismy sie z Natalia o przepisanie. I Pani powiedziala ze za duzo osob jest w 1a i 1b zeby sie przepisac. Ale powiedziala ze jeszcze do dyrka mamy isc. Wiec w grudniu idziemy z Natala do dyrka. :_). Koniec lekcji o 12:25. Poszlam z nia na obiad na stolowke, potem poszlismy do domu. O 13:20 znowu poszlam do sql po moja love, ale zapomnialam ze mial trening, ale to nic. Wrocilam z Miloszem i innymi. :_). No i mam nadzieje, ze uda mi sie z nim pogadac zanim ojciec przyjdzie. :_).