Boze..
zawiodłam sie na nim oj bardzo!!
Bogucha z nim "rozmawiala" ale nic nie mowil...
I mam problem...
Zostac w tej klasie z wych. ktora mnie nie lubi z konfidentami i z paroma fajnymi.
Czy isc do klasy w ktorej jest Ziolko ale bede sie dziwnie czula niewiedzac co i jak z nami, Tobi w ktorym sie kochalam w 6kl a teraz sie przyjaznimy, i Olka ktora b. lubie?
Jeeezu ;(((