Właśnie straciłme przyjaciółke, osobę której mogałem powiedzieć wszystko, której wieżyłem.
I JA MUSIAŁEM JAK ZAWSZE WSZYSTKO SPIERDOLIĆ!!!
CZEMU??!!
JA ZAWSZE CHCIAŁEM ŻEBY ONA BYŁA JEDNĄ Z OSÓB, Z KTÓRĄ ZAWSZE MOGĘ O WSZYSTKIM POROZMAWIAĆ!!!
Ona nie chce mnie już znać, popełniłem błąd. Pytała mnie o to o co nie chciałem żeby mnie pytała. Chyba zachorowałem - plącze sie w tym co mówię, plącze sie w tym czym sie zajmuje, plącze sie w tym co powinienem zrobić dobrze. Chyba już przenigdy nie bede miał okazji naprawić tego błedu.
Jeżeli to czytasz, wiedz że mi zależy na Tobie i że żałuje tych słów które odemnie wymusiłaś.