czasami człowiek słyszy to, co chciałby usłyszeć...
przykładem tego jest ta historia:
- Auuuuuuuuu to boli! Zabieraj paluchy!- Spokojnie! Pozwól mi to zrobić!- Ale badz ostrożny!- Zamknij oczy i pomyśl... albo nie! Nie mysl! Odpływaj po prostu!- Aaaaa nie jest przyjemne ale sprawia ulgę...- Mówiłem!? wytrzymaj jeszcze troche zaraz wyjmę to!- Mmmmm,.. jak błogo!- No juz! koniec! juz wyjąłem rękę i zakleiłem Twoje serce! prawda, że było warto!?- Tak!!! co za odprężenie!
- Teraz możesz spokojnie mnie kochać, bo wydaje mi się, że ta taśma była dość mocna ;*
i o czym pomyśliliście czytając ją?