Konie - od lewej : Ariel , Amor , na pierwszym planie Delma i Finezja.
Dzisiaj zabiegany dzień. O 9:30 miałam pierwszą jazdę mama kazała mi poprowadzić. Wiktoria i Ewa przyszły. Wiktoria - Argonek , Ewa - Delma. Osiodłałam im konie. Wsiadły na okólnik . Normalna jazda jak zawsze. Ćwiczyłyśmy półparadę i pełną paradę. Rozsiodłałam konie. Erupcje i Amora umyłam. Około 12.00 przyszła jakaś Anka i Ewelina. Ewelina poszła na oprowadzanke na Dalii. Potem lonża Ani na Dali. Dalia zaczęła mnie wkurzać. Odpięłam puśliska pojechałam w teren ostro pędziłyśmy stawiała się wspinała i brykała ale wróciłyśmy całe . Poszła na pastwisko. Potem Ola , ja i mama w teren. Ola Ariel , Ja Natura , Mama Argon. Pośmigałyśmy mama się wróciła my pojechałyśmy nad jezioro ściągnęłyśmy siodła i pławienie. Wróciłyśmy z Olą całe mokre. Potem na okólnik wsiadłam na Nefryta. Wspinał się , zawisał na wędzidle . To mu nałożyłam kantar. Skakaliśmy sobie 100-wkę i ogólnie nie było najgorzej. Potem lonżowałam Olę z powodu udoskonalenia dosiadu ( na Amorze ) . O 19:00 z Asią i Ulą jestem umówiona na teren. Ja spadam wykąpać Naturę. <3