Bo dlugo prosiliscie o moje foto a wiec macie zeby nie bylo ze cos nie tak :):):):)
WWO"Nigdy Wiecej":
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Zwykli ludzie bez statutu gwiazd (a jak?)
Zwykli ludzie z wielu polskich miast (to znak)
Za nami stoi tak nie jeden brat (brat!)
W naszej muzyce jest ten właśnie blat
Czas zapierdala i pędzi nieustannie
Chcesz nas prześwietlić? robimy to legalnie
Chcesz o nas czytać? to szoruj pod księgarnię
WWO, WWO na zawsze naturalnie
Ty kurwa jesteś fiskusem czy kanarem?
Interesuje cię moje konto i testament?
Gdzie jadę? z kim jadę? po co?
Niezależnie, naturalnie - prosto
O co biega? o to, że nie chcemy czekać?
Jesteśmy legalni teraz w stu procentach
I nie narzekam, reprezentuję biedę jak Peja
Bo wiem co to bieda (aaa)
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce
Będę tym kim chcę - za to ręczę
Nie męczę się kiedy odbieram wypłatę
Kiedy tracę też nie płaczę, bo przeżyłem stratę
Niejedną, poważną, nie pieniężną
Ważną rzeczą dla mnie jest jedność
Jedna miłość, jeden Bóg - to na pewno
Jeden ruch i zamieniamy w niebo piekło
Pamiętasz jeszcze czy już zapomniałeś?
No skąd, no skąd naszą płytę skopiowałeś?
Z Internetu czy na CD-R'ce (ej synu)
Wbrew temu co myślisz, dla tych co mają serce do rymów
Nie patrz mi na ręce kiedy znowu sobie kręcę
Liczy się jakość, a nie prędzej i więcej
Inwigiluj i tak nie ogarniesz
Przyglądasz się, obserwujesz i odpadniesz
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Najlepsza ekipa jest tylko jedna
Dla was, blacha na rozpęd, dążymy do sedna
Cannabis, Whisky i ananas mam
Jeszcze mogę tu pomieszkać
Na wszystko stać wszystkich
Choć nikogo na nic nie stać
Zwykli Polacy ogarnięci stereotypami
Nawet do kina wbita tylnimi drzwiami
Po kosztach, zostaw, młodzi mają inne ideały
WWO - zero tandety, zero chały
Co cię tak męczy jak wygląda moje życie
To moje kawałki, a nie ja jestem na szczycie
Nie promuję siebie tylko swoją muzykę
Nie kupisz mnie, więc idź kup moją płytę
Za dużo przygód nawet dla szmat
Jak Fakt nie opiszą nas, bo nie ogarną naszych jazd
Modelki, policję, gang - nie rozśmieszaj mnie
Wieczorynkę sprawdź i kładź się spać
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Nigdy więcej nie patrz nam na ręce, nigdy więcej, nie
Wychoiwani na bledach"Ej foko":
Ej foko wpadłas mi w oko pod szkolą , minę mialas wesolą , grzywkę spuszczoną na bok nogę za nogą stawialas jak modelka przycielas, że na ciebie zerkam wymiana spojrzen twój język wilży wargi szczulas dobrze buty blyszczacę spodnie do skóry węza podobne przeszłas tak blisko ,że poczułem twój zapach zadziałał jak drink z dodatkiem afrodyzjaka kici kici kotku jak ci na imię podejdz bliżej usiądz przy mnie chce zobaczyc co mowią twe oczy tajemnicze jak piaski pustyni jak ocean niebieskie gdy patrze na ciebie czuję szczescię gdy patrzę na ciebie mówię wierszem ten bit gra me serce wsrod fok jestes mercem s klasą szczujesz a me oczy patrza usta szepcza ze zasnac chcesz przy mnie szczujesz niewinnie jak wyrafinowana suka pupa ruszasz to mnie rusza gdy sie wczuwasz tancz tak do rana wij sie jak kobra ej foko szczuj dalej jestes w tym dobra jestes dobra
ref. ej foko fajnie szczujesz z boku bok wiesz ze to lubie dalej dalej rob to ej lalko z paryska twarzyczka wiesz dzisiaj moze bedziesz moja ksiezniczka x2
poludnie lipcowe stoję pod klaterą przeszła foka zapachniało moreną ej foko fajnie szczujesz z boku bok chce ci powiedziec ze jestes fajną sztuką młodosc czas głupot wiec odwroc sie na chwile o kurwa jaka rura na nogach lakier szpile zaprosze cie na bile mowisz ekstra kiedy wiedzialem lubisz mezczyzn a ja kobiety daj numer niestety nie mam telefonu podaj swoj nie boj sie nie odstapie nikomu badz jutro w domu godzina 11 lubisz hardcore wezme muzyke miasta nawijke o gwiazdach romantyzmy mozliwe slowka czule dotyki pieszczotliwe pieszczotki klime lubisz to elegancko a moze wolisz troche bardzie prostacko badz moim wladca po chwili uslyszalem ostra jak chili z swoim arsenalem nie dowierzalem ze napadlem ta samo foke ktora wczoraj rano bajerzylem pod blokiem
ref.
ej foko fajnie szczujesz z boku bok wiesz ze to lubie dalej dalej rob to ej lalko z paryska twarzyczka wiesz dzisiaj bedziesz moja ksiezniczka x4
BO widzicie zycie nie daje taryfy ulgowej nikomu nie wazne ile Floty masz w kieszeni bo licza sie tylko ci prawinni:)
pozdro dla wszystkich