Przeglądając zdięcia natrafiłam na to, które wstawiłam. Przypomniało mi wakacyjny wypad z Evą... Ale rónież nakłoniło mnie to, do refleksji i wyciągniecia pewnych wniosków.
Tak i do jakich wnosków doszłam, że za bardzo się wszystkim przejmuję i biorę życie na serio, a tak być nie powinno... Za mało się cieszę z życia i z tego co daje mi kolejny dzień...
Dlatego postanowiłam, że są potrzebne zmiany, nie tylko w tym jak odbieram siebie i innych, ale jak bede wykorzystywać każdy nastepny dzień... I powiedziałam sobie : " Iza wrzuć na looz.."
Dziękuje Wam w szczególności tym, którzy mnie rozumieją... Czasami wydaje mi się że, posadacze pewnych photoblogów znają mnie lepiej niż ja sama. :*** :>