Nie wiem dlaczego, ale dzisiaj nie cieszy mnie nic.
Od rana mam półkole w dól zamiast ust [czyt. smutna mina]
I nawet nie mam ochoty iść do szkoły, a co dopiero uczyć się.
Niestety, moje obowiązki.
Miłego dnia życzę wam,
bo sobie z chęcią chciałabym,
ale widzę, że to chyba nierealne.
Dowidzenia.