Sama już nie wiem co robić, nie rozumiem samej siebie.
Nie wiem jaka decyzja będzie dla mnie najlepsza.
Nie potrafię wybierać, nie wiem czego tak naprawdę chcę.
Chociaż wiem ! Chcę swojego szczęścia, i tylko swojego szczęścia.
Nie oddałabym nikomu, ale wiem, że mało kto je ma.
Niby potrafisz zdziałać wszystko, ale jakoś nie czuję tego co do innych.
Nie mam w Tobie oparcia, bratniej duszy, chociaż wiele nas nie łączy.
Kiedyś łączyło. Czasami mam ochotę przytulić Cię tak mocno, mocno.
I pokazać światu, że ja też potrafię, ale za chwilę przychodzą niespodziewanie myśli.
''to jest bezsensu, nie widzę w tym przyszłości''
I plany legły w gruzach, nie ma tej ''przyszłości'' była ''przeszłość''
Często nie zauważam własnego szczęścia, dopiero teraz zrozumiałam,
ile razy straciłam już swój bilet do szczęścia.
Setki tysięcy miliony razy, tyle właśnie razy straciłam szczęście,
albo sama nie umiałam o nie walczyć, bądź zatrzymać przy sobie.
Chyba potrzebuję jeszcze trochę czasu.
Chciałam by te walentynki byly wyjątkowe, i nadal chcę,
ale co z tego? Kiedy wszystko (...) niby jest w moich rękasz, ale nie wiem czy tego chcę.
Nie czuję tych motyli w brzuchu, nie czuję tego co do innych.
Nie jesteś mi obojętny, ale to nie jest to samo.
Czułam, że wracasz, nadal czuję, i przepraszam jeśli Cię zranię,
bo potrafiłeś zrobić tak, że miałam uśmiech na twarzy nawet na odległość.
Dziękuję za
dzisiaj.i za
jutro,za
wszystko wam dziękuję.
(...) tak bardzo Cię.