i gdy myślę że wszystko skończone czepiać się ciebie przez króciutkie dziesięć minut zanim na dobre wyrzucisz mnie ze swojego życia i zapominać kim jestem i próbować być bliżej bo pięknie jest uczyć się Ciebie.
Nie ma niczego, co mogłabym stracić i to dobrze; choć może nie jest dobry fakt, że nie mam nic, może za późno doszło to do mnie. już nieważne, jak spędzam osobne wieczory, nieważne, że wokół mnie wciąż są ludzie, którzy kiedyś byli, którzy nadal są, choć zniknęli, jak się okazało tylko na chwileczkę, na momencik... wszystko układa się samo, bez mojej pomocy, ja tylko podejmuje decyzje "tak, pojadę z Wami." , "nie, wiesz, źle się czuję, nie mam ochoty..." gdybym nie chciała to pewnie byłoby inaczej: to pewnie nigdy bym się nie dowiedziała, jak tęsknię mimo wszystko..
+
M.
20:12:54
Wiesz wcale mi nie ułatwiasz .kogo mam wziac jak nie Ciebie'
Ika.
20:14:17
jesli to było pytanie , to oczywiście , ze pójdę tam z Tobą.
wiem , ze to czytasz , i dziękuję! :*