13 stycznia.

Nie wiem czemu tu wracam, dla niektórych dziecinada jak ktoś mi już to powiedział.. dla mnie jednak to będzie coś innego, dawno mnie tu nie było z większym wkładem w tego bloga..

Dużo się ostatnio zmienia w moim życiu czasem za dużo, 3 jedynki na pierwszy semestr okazały się dla mnie wielką rozpaczą, myślałam ,że nie wyjdę z tego cało... na szczęście po rozmowie z panią prof. od rosyjskiego mam jeszcze jakieś szanse;) pozostało hotelarstwo i ekonomia.. 

Najgorsze w tym wszystkim jest to ,że mam za mało mobilizacji.. i tu chyba nawet nie chodzi o to ,że mi się nie chce i jestem leń^ bo gdybym była to bym tego nawet nie pisała- wychodzę tak z założenia.. za często mówię sobie - potem to zrobie... może później.. i zajmuję się rzeczami w sumie mało wartościowymi.. za często mówię sobie WYJE*ANE!-jakoś to będzie! tylko po tym czasie ciężko mi się odzwyczaić od tego.. 

Teraz mówię sobie,że muszę się wziąć za siebie.. Skończyłam właśnie pracę na marketing!;)<podziw>

Dziś mam za sobą (mogę to tak nazwać ) pierwszy dzień 6weidera (zaczęłam wczoraj,ale dziś powtórzyłam ćw. z dn. 1'ego) ;)

Kiedy to jakoś zacznie się układać to zawsze musi się coś innego spieprzyć... Zaczęły mi się problemy ze zdrowiem:( astma powróciła.. i ogólnie nie wiem do czego mogę  to przypisać ale.. dziwię się samej sobie,że od jakiś 5,6 dni śpię po 2,3 góra 4 godziny w nocy..... nie, nie zajmuję się niczym innym... kładę się około 24 do łóżka i koniec.. leżę bezczynnie starając się na siłę zasnąć nic z tego.. zauważyłam nawet nie jestem aż tak bardzo zmęczona.. jedynie rano w szkole, potem mi przechodzi..dziś sobie tu jeszcze siedzę , bo wolę robić coś niż bezczynnie leżeć, nie bd się oszukiwała;))

Pewnie nikt tego nie przeczyta ^^ cóż, zostanie to pamiątka dla mnie jak kiedyś do tej notki wrócę;)

+ dziękuję Ci kochanie ,że jesteś przy mnie w trudnych chwilach.. ;* R<3

Kiedy spojrzysz jej głęboko w oczy,
W których mieszka szatan
I gorąca krew dzisiejszej nocy spali Cię.."