Jedno z lepszych zdjęć z koncertu w Żaczku xD
Na wejsciu dałem bilet gorylowi, po czym słyszę niewyraźnie "cośtam proszę" ja poprosiłem żeby powtórzył,
a on jakby sobie coś przypomniał i powiedział żebym już wszedł, kolejny arbuz mnie przeszukał,
spytał co mam w torbie, powiedzialem ze chusteczki, a on klepnął w nią dwoma rękami,
jakby chciał klasnąć i mnie puścił;p chwilę się kręciłem po sali,
mogłem zająć miejsce przy samej scenie bo było pusto, a jak zrobiło sie zamieszanie na scenie to wszyscy przyszli.
Na początku grały jakies trzy zespoły:
-Who knows? - strasznie przynudzali, podobno coś rockowo blues'owego ale przysypiałem, drugi kawałek miał fajne brzmienie na początku, niestety
tylko na początku -.-'
wszystko ładnie pięknie modliłem się, żeby nie weszli na bis, no ale niestety xD
-Pchełki - weszły tuż za pierwszym zespołem i to było coś ! trzy osoby... jakaś młoda blondyneczka - wokalistka i dwóch gości, jeden od klawiszy i
konsoli, a drugiego nie widziałem, bo mi zasłaniał głośnik xD
Później była przerwa, ale nie ruszyłem się, bo to zbyt ryzykowne, żeby stracić i tak już hujowe miejsce xD
i wszedł jakiś prawdziwy rockman xD
-Dick for dick (źle sie kojarzy) wszedł koleś z trzema innymi bodajże, w waskich spodniach, żakiecie i kapeluszu, ale rozkrecił impreze... był niezły (i
oczywiście jak po każdym wystąpieniu jeden bis i 'nara') no i kolej na czesława, godzina 22.
Poszedłem na 19.30, a Czesław zaczął grać dopiero koło 22...stałem na wyciągnięcie ręki od głośnika i mi bas gaćmi szarpał xD
Zaskoczyłem się, bo był cały zespół Tesco Value(Czesław, Martin i Kate), a nie sam Czesław, ewentualnie z Martin'em (na zdjęciu po prawej xD)
śmiesznie czasem bełkota kiedy 'Czesław Śpiewa' .
Po niecałej godzinie śpiewania na cały głos zacząłem chrypieć xD
Czesław zagrał pozycie małżeńskie(z zajebistym wokalem (po polsku !) Kate ),
żaba tonie w betonie, kradzież cukierka, proszę się nie bać, Kraków, tyłem do przodka i kilka innych,
czekałem na utwór 'w sam raz' ale się nie doczekałem.
Czesław starając się rozbawić widownie, co nie było trudne, wszedł na krzesło, żeby wszystkich widzieć xD Potem wszyscy klaskali... powiedział "za
rok będą mówić, że Twoja stara klaszcze u Czesia"
Był jeden bis, ale po drugim Czesław juz stanowczo został za kulisami.
Speaker powiedzial że to juz koniec i wszyscy się rozeszli, przez dłuższą chwile wydawało mi się że przy wyjsciu widziałem znajomą dziewczynę, ale to
chyba nie była ona...
Chociaż była jedna znajoma;p ale nie gadałem z nią:P teraz sie zastanawiam czy ta jebutna notka się zmieści czy nie xD jeszcze jak nawrzucam tu
pewnie jeszcze kilka spacji kolorów emotek i słów xD
I dlatego, każdy z nas tak chce...
Znaleść tę miłość, w głębokim śnie !