Wróciłam wczoraj między 16-17
Po tak długim czasie,wróciłam..
Było bardzo wspaniale,poznałam wielu na prawdę wielu wspaniałych ludzi,myślałam,że tam pojadę i będzie źle,nikt mnie nie zaakceptuje..Nie polubi czy coś takiego.. a tu takie miłe niespodzianki.. Wspólne obiady śniadania kolacje szkoła i podwieczorki.. To było to,nasze wspólne odpały.. Czułam się dobrze,ale mimo że byłam powyżej 250 km od domu to nie zapomniałam o moim świecie,o moich przyjaciółach.. O moim życiu.. O moim wszystkim.. Wciąż pamiętałam,tęskniłam...Mimo,że tam było wspaniale i mogła bym wrócic,to osoby stąd są niezastąpione..
Dzisiaj pierwszy dzień prawdziwy pierwszy dzień w nowej szkole.. Jak było? Bardzo idealnie.. Tak jak sobie wyobrażałam.. Zrobiłam paru osobom niespodzianke.. Związaną z moim powrotem.. A co najważniejsze zobaczyłam moje Skarby..Dzisiaj siedząc,na polskim..Na ostatniej lekcji.. Patrzyłam się wciąż na Karoline.. myśląc "Boże,cholera.. Było tak ciężko a teraz jesteśmy razem,obok Siebie.. Dałyśmy rade.. Cały rok,jestem obok tutaj " Nie mogłam uwierzyć w to wszystko.. Nie umiałam normalnie.. Tak bardzo jestem z nas dumna.. Rok.. Rok.. Rok bez siebie.. dałyśmy rade.. Coś pięknego...Wspaniałe uczucie.. Iść do szkoły i znowu widzieć ją.. czekającą z otwartymi ramionami.. tak bardzo mi tego brakowało.. Tego cholernego wszystkiego .. Tej jej prawdziwośći... 17 września miałyśmy rocznice 9 lat już,tak bardzo szybko to przemineło.. Ale uczucie? Stało się silniejsze.. Wróciłam,teraz z dnia na dzień będzie lepiej,o wiele lepiej.
Dzisiaj? Wspaniały dzień,boże. W końcu szcześliwa. Mam nadzieje,że na stałe. Mimo wszystko dam rade wszystko przezwyciężyć,jestem Ania..
Na koniec dnia.. Wspaniała Dyskoteka..
Głównie spędziłam ją z Magdą..
Moją Kochaną Siostrzyczką..
Jak patrzyłam jej w oczy widzałam śliczny ocean..
Nie potrafilam się od niej oderwać jak nigdy... Przytulałam bez końca.. I bez końca.. Poczułam się znowu bezpiecznie.. Wracając z nią.. chodząc po miescie było idealnie.. tak bardzo mocno ją kocham,że się popłakałam.. Ale to tak ze szczęścia..
Ogólnie to jestem cholernie słaba i klatka mnie napierdala,ale to nic warto było mimo wszystko.
Mój Skarbek już dawno śpi bo o 3 musi wstać do zasranego Berlina :C
Oby dojechała cała i zdrowa.. Będę się modlić..
Dziękuje innym osobą za ten wspaniały dzień,za przytulanie,za powitanie,na prawdę dziękuje. Kocham was .
Wszędzie dobrze,ale w domu jest najlepiej..Jutro kolejny dzień w tej wspaniałej szkole,chce się już obudzic i do niej iść..
Dziękuje,Dobranoc