Tylko ja sypiam w jego ramionach
To dla niego zostałam stworzona
Tylko mnie nazywa ' kochaniem '
To mój teren pod jego ubraniem
To moje imię ma na ramieniu
Tylko ze mną na tylnym siedzeniu
Moje paznokcie na jego plecach
I to ja będę matką jego dziecka


Mieszkali na jednym placu przez tyle lat nienawiścią się truli.
Kamieniami rzucali wszystko sobie wzajemnie niszczyli, do dnia gdy zaczęli ze sobą pisać:)
:siemka xD jak mija dzień??:P
: a jakoś leci:) a u ciebie ??
:)  i tak z dnia na dzień rosła liczba miłych SMS:)
dnia 15 października godzina 19:45 belas zapytał czy są razem spojrzeli na siebie swoimi błyszczącymi oczami przy świetle księżyca i odpowiedzieli razem po raz pierwszy
:TAK!!
belas : tak to w imię ojca i syna pierd***** się do woli:))
i tak od tego czasu 2 drogi nienawiści zeszły się w drogę pełnej miłosci:) tak mijały mieszące w 9 miesiącu się po raz pierwszy pokłócili :(
i tak zaczęło się wszystko niszczyć kłamstwa sypały się jak wodospad...
łzy płynęły jak rzeka
tęsknota była jak spadające na ciało kamienie...
serce krwawi
ręce zamieniały się w krwawe pole bitwy :(
tak później sie rozstawali i wracali , to oznaka ze żyć bez siebie nie umieli:(
dookoła wszyscy byli przeciwni:( lecz ona walczyła o to tak bardzo go kochała wszystkiego go uczyła:(
30 października zaczęła żyć bez niego odeszła na zawsze.dzień w dzień bawiła się spotykała z chłopakami .
7, 9 , 11 grudzień te dni dały jej wszystkiego czego nie dostawała od niego... te dni były czymś w rodzaju bajki...ale bajka się skończyła:( on kochał inna :( spalił jej zdjęcie... i kazał jej żyć dalej:( oboje pamiętają...każda bajka kiedyś się kończy.dnia 10.01.10 poznała Marcina zaczęli się przyjaźnić nauczył ja ja kochać i opiekować się druga polówka. 15 styczeń ich drogi znowu się zetknęły. było dobrze nawet bardzo lecz znowu wszystko się posypało 24.03.10 ich ostatnia rozmowa on miał wyjechać do wojska :( dnia 26 on znalazł dziewczynę....bardzo to przeżyła...01.04.10 znów wrócili do siebie dziś starają się być szczęśliwi i opiekować i kochać siebie nawzajem.... wszyscy byli temu przeciwni a czy starości i śmierci dożyli razem tego nie wie nikt...... koniec bajeczki:)