Gadałam z Nim, znacz się przynajmnije spróbowałam, ale jak zaczęłam ten temat, to specyficznie go unikał. Nawet nie dało się z Nim pogadać o zaufaniu. Nic nie szło. Tak jakby nagle miał mnie gdzieś. Kurdę naprawdę dziewnie się czuje gdy jestem położona w środku wszechświata i jak bym nie mogła się z nikim dogadać, ogólnie nawet moje przyjaciółki dziś w szkole się do mnie nie odzywały więc ja takżę, co dało skutkowi, że na lekacjach, było dość cicho. Nie wiem co się dzieje i nikt nie chce Mi powiedzieć. Czuje się taka samotna. Jedynie co to mój bracia Mi pomagają, kocham ich za to Filip i Marcin, zawsze przy mnie są gdy ich potrzebuję. Musze sobie zrobić coś do picia, bo uschnę z pragnienia.
by Hania