to grubosz. i że niby u mnie usycha, no, ale ja go przecież podlewam !
niespodziewany wyjazd. w końcu jodowy powiew wiatru.
bike'owa przejażdżka w okolice Duńskiej.zanim dojade - się rozpłynę, ale narzekać nie będę - sama tego chciałam (znaczy sie takiej pogody x) )
pozdrowię wszystkich bez wyjątku, a szczególnie TĄ podłamaną wczorajszym wynikiem!
see Ya!