"Nie wiem jak Ty ale ja czasami uciekam do tych wspomnień z przed paru lat. Byliśmy wtedy inni,zazdrość nie budowała granic"
Środa...hmm...stosunkowo mało przemyśleń. Rzeczywistość - zjebana,ale niedługo wakaaaacje.
Jedyne co trzyma przy życiu. Dzisiaj był sprawdzian z matmy i histy, jak matma nie pójdzie na 2...
to koniec - makabra. Osiem lekcji - umieram. Poszłam spać i umierania ciąg dalszy.
Jutro czwartunio , opierdaaaaling e Aż przypomniał mi się poniedziałek,
z frajernią moją na boisku dooobrze było.
piątek - grilujeeeeemy.