Mistrzostwa Polski 2009
uważam, że jesteśmy niesamowite, że tak daleko zaszłyśmy.
brakuje mi tego, choć minęły już ponad 2 lata i zdążyłam się przyzwyczaić.
Już na początku oznajmiam wam, że pisze to Homarów wielki fan. W szkole prymuski, w domu aniołki, a na boisku 'dzieci demolki'. Walczą jak tygrysy, zacięcie jak wilki, gdzieś mają kontuzje, mocne z nich dziewczynki. Na boisku zwarta kupa, poza nim kumpeli grupa. Bo nie jesteśmy leniami ani mazgajami. Porażka nas uczy, rady nam daje, wygrana pomaga uwierzyć w umiejętności niemałe. My się nigdy nie poddamy, trenować razem zawsze zamiar mamy. Z naszym trenerem, jakże inaczej on koszykarskiej drogi wyznacza nam szlaczek. A już niedługo wejdzie na każdy osobisty, każdy rzut będzie czysty, każdy kibic nasz (jak jakiś fajny to po meczu buziaka mu dasz), każdy mecz wygrany, Sosnowiec ograny, mistrzostwo zdobyte i spełnione marzenia skryte. I niech się boją inne drużyny, bo Homary wchodzą na wyżyny. Teraz nadszedł ich czas, a więc do roboty raz, raz!
matko! pamiętałam!
siema Michał ; )