photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 10 WRZEŚNIA 2015 , exif
282
Dodano: 10 WRZEŚNIA 2015

Stare zdjęcie, starych drożdżówek. Pierwszy raz wyszły pyszne, a jak ostatnio chciałam zrobić podobne, to smak zupełnie inny :<

Zapraszam na bloga, post o obsesji bycia fit etc. www.ziarnista.blogspot.com

 

Generalnie, to kalorii już dawno nie liczę i się z tego niezmiernie cieszę, bo nieźle mi to namieszało w życiu.

Nie wyobrażam sobie znowu wrócić do moich dawnych, obsesyjnych nawyków żywieniowych. Teraz też nie jest najlepiej, ale wydaje mi się, że jestem na drobej drodze, aby znaleźć złoty środek. Muszę tylko znaleźć odrobinę samozaparcia i przestać podjadać aż tak duże ilości słodyczy w domu (nie mówię tu o jakimś batoniku czy kawałku ciastka, tylko o większej ilości żywności ;x) - to po pierwsze, a po drugie, to po prostu nie myśleć o jedzeniu i nie zakrzątać sobie nim głowy, jak mam milion innych spraw do załatwienia. Oczywiście zaplanowanie sobie posiłku, to nic złego i z tego nie zrezygnuję, ale zadręczanie się tym, że zjem ciacho, a waga pokaże 1 kg więcej, muszę koniecznie wyeliminować :). 

Komentarze

~cake skąd ja to znam... powiedz mi czy wybór kierunku studiów jakim jest dietetyka pomaga Ci w zwalczaniu obsesyjnego myślenia o ilości/jakości spożywanego jedzenia, liczeniu kalorii, wyrzutach sumienia po zjedzeniu czegoś "zakazanego" czy to jednak tylko potęguje te "niezdrowe" zapędy?
10/09/2015 12:28:51
jedzzdrowo Wiesz, myślę, że studia tutaj nie mają znaczenia - w moim przypadku, bo ja ogólnie jestem fanką zdrowego odżywiania, a póki co na studiach mało mamy o dietach etc. Było na zasadzie: interesuje się dietetyką, więc idę na takie studia, a nie: nie wiem gdzie pójść, pójdę na dietetykę i może się czegoś nauczę. Chęć zwalczania tego mojego ''defektu żywieniowego'', wynika z tego, że jestem świadoma konsekwencji i wiem, że to nie jest dla mnie dobre.
10/09/2015 14:12:26

keitha Mmmm... apetycznie ;)
10/09/2015 10:59:05