święta, święta i po świętach.. trochę dziwne te święta były, bo śnieg na Wielkanoc nie zdarza się zbyt często xD
środa, czwartek, piątek było dużooo sprzątania, dałam radę na szczęście.
sobota od rana warta, później kończenie porządków i pieczenie ciast itp. ;]
niedziela trzeba było wstać o 4 -,- rezurekcja, póżniej chrzciny :)
pogadane, pośmiane, takie rodzinne święta w tym roku były :)
wczoraj - niby lany poniedziałek, a jednak śnieżny poniedziałek (1 kwietnia - ;O) no i Prima Aprilis :)
pojechaliśmy po Kościele do babci na obiad, również dużo śmiechu i ogólnie bardzo przyjemnie spędzony czas z Patrycją :)
także święta jak najbardziej na plus, duży plus, oczywiście nie patrząc na pogodę. :D
obecnie czekam na dziewczyny, które mają przyjść za jakieś pół godziny.
jutro szkoła czyli trzeba powrócić do szarej, zwykłej rzeczywistości..
Miej proste marzenia, wtedy porażka nie będzie taka trudna.