Ostatnio nienajlepiej...
taaak nienajlepiej...
siedzę wkur***na i zdołowana
myślę co dalej...
coraz częściej kłucę się
ze swoimi przyjaciółmi
... i nie tylko...
a zaczynam zadawać się z dawnymi (?) wrogami...
wszyscy przytłaczają mnie swoimi problemami,
tak jakby wszystko to działo się przeze mnie...
wszystko robi się takie trudne...
ŚWIĘTA W TYM ROKU
NAJPEWNIEJ OKAŻĄ SIĘ DLA MNIE
JEDNĄ
WIELKĄ
PORAŻKĄ
...
hmmm... teraz mogę mieć tylko
nadzieję, że po raz kolejny wszystko,
w jakiś nierealny sposób
znowu się ułoży
ale nawet w to już przestaje wierzyć...
https://www.youtube.com/watch?v=aNzCDt2eidg