<łyk Wojak 9%>
Na wstępie chciałem napisać, że notka powstaje przy udziale Fabien<3
Byliśmy na Koncercie Orochi
27-Warszawa
28-Wrocław
Wyjazd Mieliśmy o godz 8.25
na miejscu (w Warszawie) byliśmy o godz 11.50
<łyk Wojak 9%>
<bek>
<Zajechało>
Gdy wysiedliśmy z pociągu wsiedlismy do taksówki jadąc do naszego hostelu.
<łyk Wojak 9%>
Taksówkarz opowiadał nam kto z nim nie jechał (Metalowcy, raperowcy itp) ale takich ludzi jak my jeszcze nie widział
<czuje %>
<lizu lizu>
Dotarliśmy na trzeźwo.
Doba hostelowa rozpoczynała sie o 15 a my byliśmy na miejscu ok 12.30 wiec mielśmy troche czasu pozwiedzać
Poszliśmy na starówke bo jeszcze nigdy tam nie byliśmy
przy okazji był tam jakis maraton ale miałem zadyszke wiec nie pobiegłem.
szukalismy jakiejś przyzwoitej knajpki
<aaa moja szyja>
jakis debil frajer i mamałyga wziął moją fabien i zaczął jej czyścic buciki
nie dość, że zabrał jej dyszke to jeszcze urwał jej guziczki -.- <pajac>
Zrobiliśmy rundke do okoła i jakieś kamery nas zaczepiły
<łyk wojak 9 %>
Co to kogeneracja?
i co jest lepsze elektociepłownia czy ciepłownia?
Nie napisze co odpowiedzialem :p ale sami sobie odpowiedzcie
Dotarliśmy do knajpki mexykańskiej w niej wypiliśmy po Carlsbergu i jedlismy Nachos :)
i jakos nam czas zleciał powoli
<łyk Wojak 9%>
Bylismy w hostelu
*mrrr*
Zrobilismy sie na Wariatów
dzwonimy do taksówkarza by nas wziął pod klub Progresja
Dojechaliśmy pod klub ok. godz 18.
<ŁYK WOJAK 9 %>
na miejscu była babka, szczota, żelazko itp itd.
Potem poznałem Dżordża i Ichilo(Nie pamietam jak sie pisze ich nicki z fbl)
:)
<5 min przerwy>
<go!>
Weszlismy o 18 do klubu pamietam, ze piliśmy jakies wino ale nie pamietam nazwy. Dżordż tez se zapodał łyka :)
Pozdrawiam Go!
Macie Linka do Ziomala: http://www.photoblog.pl/greggywalker
w klubie zapodaliśmy sobie po 2 piwa.
<otwiera Kumpel 4.5% 500ml>
<Fabien mnie upomina, ze ona tez pije no wiec za Twoje zdrowie Skarbie! Wstawaj z pod tego biórka!>
<łyk Kumpla 4.5%>
<Piere sie w bani>
<Nie lej mi po głowie!>
oddaliśmy ciuchy do szatni
Piliśmy, Bawiliśmy śię, Rozmawialismy i jakoś ten czas minął :)
<łyk kumpla 4.5%>
Aaaaaa... Bylismy najwiekszymi Gwiazdami!
ale o tym napisze gdy bd przy Wrocławiu
<łyk kupla 4.5%>
Weszliśmy, byliśmy praktcznie pod samą sceną ale nie ma co się dziwić bo frekwencja była niewielka :)
Organizatorka Kohakumusictour poznała odrazu Mojego Plutusia(Fabien) =^_^=
Nabylismy 2x Koszulki i photosety
Rozpoczął się koncert...
Troche poskakałem, popogowałem i było GIT ale do porównania zaraz Dojdzie :)
<łyk Kumpla 4.5%>
<ale Ty masz jezyczek mmm>
Po koncercie opuściliśmy ten lokal
czekał na nas taksowkarz
pojechalismy odrazu do hostelu nie zaliczając sklepu
<Pałeczke teraz przejmuje Fabien>
<łyk Kumpel 4,5%>
Dotarlismy na miejsce zmeczeni, poszliśmy odrazu sie kąpać i spać.Nie potrafiliśmy zasnąć. O 3:00 nad ranem bylo fajnie xD
Wstaliśmy o 6:00 i 8:40 mieliśmy pociąg do Wrocławia.
Podróż mineła bardzo sympatycznie
<łyk Kumpel 4,5%>
bez większej przemocy :P
< aaa jakie zimne ręce!>
Po dotarciu na miejsce poszliśmy szukać Hostelu o nazwie Babel, gdy go znalezliśmy i sie zaklimatyzowaliśmy to poszliśmy na rynek do naszego monopolu już dawno zapoznanego po Japońskie wina o nazwie Nuwang 10% vol, przy okazji oblukaliśmy Klubik w którym Orochi zagrał po raz drugi i ostani w PL jak na swoja obecną trase koncertową.
<cd. Matt>
<łyk kumpel 4.5%>
<przerwa na x Godz, x min>
<wrócilismy>
Porwrócilismy do hostelu tam zaczelismy sie robic, powoli piliśmy wino i poszlismy
Komus tam autografy dawaliśmy :P
<łyk Kumpel 4.5%>
Pod klubem było ok. 25 ludzi (tylko)
potem sie zebrało około 50.
<cd. Fabien>
weszliśmy do klubu, NIC JUZ NIE PILISMY bo męczenie po wczorajszym dalo nam sie we znaki.
Gdy zaczął sie koncert nawet ręki czy tez nadgarstka nie chciało nam sie unieść ale zespół oraz szczególnie Yuki nas poznał i robił różne interesujące znaki w naszą stronę ;) typu uśmiechy, chęć dotknięcia oraz przytulenia się.
<łyk Kumpla 4,5%>
Dopełnieniem calego koncertu była sesja autografowa do której podeszlismy 3 razy.Yuki za każdym razem sie cieszył jak nas widział :)
Wkońcu tylko my jesteśmy zajebiści ;)
No i tak jak poprzednio wróciliśmy spowrotem do Hostelu. Nie spaliśmy. Tylko nad ranem usneliśmy na godzine i to z laptopem w ręku.
O 6:20 mieliśmy powrót do domu. Całą podróż przespaliśmy.
Może w niedziele pojedziemy za nimi do Wiednia xD Orochi part 3. :P
W następnej notce dodam filmik z koncertu
Naszym zdaniem było lepiej we Wrocławiu.. fakt mniejszy klub ale nadrabiał on wszystkim :)
Mam nadzieję, że zmieści się cała ta notka.
..
Wybaczcie za błędy no ale % biorą górę :p
Pytanie?
http://www.formspring.me/MattHigashi