Witajcie, żegnajcie, witajcie!
Według pewnych źródeł za 4 dni, moi mili państwo mamy koniec roku szkolnego. Dla niektórych jest to zarazem koniec nauki w jakiejś szkole. Co za zbieg okoliczności, że znajduję się w takiej sytuacji!
Nie dochodzi to do mnie. Nie. I mam nadzieję, że moja lofciana klasa pokaże klasę [?!] i zrobimy to, co mamy do zrobienia i będziemy z siebie dumni. Przynajmniej niektórzy.
Jakże by tu nie wspomnieć o testach! ehe. Nie jest źle, aleee małe rozczarowanie. human sucks. bywa. Ale oby niż demograficzny (już miałam pisać demokratyczny) zrobi swoje!
Teraz czekam tylko na słońce. To jest to, czego mi w tej chwili bardzo potrzeba. Chociaż 23 stopnie!!
Bywajcie, obywatele(no właśnie, wybory!), udaję się do Krakowa. ciumeczki : *