Zakupy:
Do domu wróciłam późnym wieczorem. Po cichu weszłam do środka, a szpilki rzuciłam w kąt. Na palcach poszłam na górę, do swojego pokoju. Od razu położyłam się na łóżku, po czym "odpłynęłam".
Następnego dnia obudziłam się o 8 z minutami.Przetarłam oczy ,i mozolnym krokiem skierowałam ,się do łazienki.
Wykonałam to co miałam wykonać.Od progu schodów pachniało naleśnikami.
-Mamo ! A ty nie w pracy ?-Spytałam nalewając sok do naczynia.
-Nie dziś mam wolne.Może byśmy spędziły babski wieczór hmm ?!-Powiedziała nakładając posiłek na talerz.
-Okey dobry pomysł !-Uśmiechnęłam i poszłam jeść naleśniki ,które naszykowała mama.
Po śniadaniu pojechałyśmy do centrum handlowego.Najpierw,wstąpiłyśmy do sklepu z butami.
******
od autorki:
czyta wg ktoś to.?