Niby nie lubię koloru różowego, ale czasem jednak widzę świat na różowo;)
Czasem się zastanawiam czy jedynym miejscem, za którym bym tęskniła nie jest właśnie moje miasto, jedyne miasto na świecie, w którym żyją krasnoludki.
Wbrew pozorom, czasem jak zrobię coś na przekór sobie, np zamieszczę zdjęcie w najmniej lubianej przezemnie kolorystyce, robi mi się lżęj na sercu.
Dlatego to robię właśnie.
Zawodzę się na ludziach...
Dobrze chociaż, że to nie są Wrocławianie ;)
Życzę wszystkim miłego dnia :[damyrade]
a napewno milszego niż planuje się dla mnie...