siema
fota jakas lipna pff
dzisiaj przeprosily mnie 2 osoby (dziewczyny)... wybaczylam im... i w sumie sie z tego ciesze. nie mam ochoty juz jakos sie z kims klucic itp..
no chyba ze bywaja ci 'inni'... taaa ktorzy sie nigdy nie zmienia hhe, ale na nich to mam wyjebane...
nie chce mi sie nic pisac...
wczoraj wyszlam z dziewczynami na dwora, myslalam ze maly spacer lepiej mi zrobi,ale sie mylilam..
wtalam rano i mnie jeszcze bardziej gardlo boli, kaszel juz wogole tak mnie meczy ze kurwa mac szkoda slow no i goraczka.
stara w poniedzialek juz kaze mi isc do budy jebnieta ja wiem, ale taki sut, ze pojde...
w poniedzialek jedziemy do fryzaaa i nadal nie wiem jaka fryzurke se jebnac... [?] jesli macie jakies pomysly to piszcie,bo ja nie mam teraz jakos do tego glowy...wogole tak mnie dzisiaj stara wkurwila,ze szkoda slow ;rzuca sie o byle gowna... nie wytzrymam tak dluzej.
ale co tam nie:-/ wogole wszystko sie znowu pierdoli,a najlepsze jest to,ze jak sie zacznie sypac to juz wszystko na raz:|
i to jest najgorsze.
ale przezyje.
musze.
dzisiaj zdalam sobie sprawe z jednej rzeczy... bardzo chujowej...
ale nie mam zamiaru,ani nawet o tym pisac,bo i tak nikogo to nie ochodzi.
tyle problemow... dlaczego ja?- ciagle pytam i kiedy lepiej bedzie czy wogole bedzie...
z kazdym kolejnym dniem coraz bardziej watpie w to.
opadam z sil,ale ciagle powtarzam dam rade,bo musze,bo moze w koncu bedzie dobrze.
pLaN OkReSlOnY CeL JeSt AmBiTny
pozdrawiam prawdziwych...a czy są tacy w ogole?