'Ej Gwiazda... schudnij' ;p
Teksty rzucane w pociągu maxymalne :)
Po zjeździe pozytyw, a jakże :D
Fajna podróż do Czaplinka, powrót też ;)
I wogóle to wszystko super fajne... Ewangelizacja, przedstawienie, koncert... :)
I świetni ludzie... ten, który mi gitarą groził tez ;p
I tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że moi znajomi są po prostu najlepsi ot co! bez względu na wszytsko :) Wszyscy nawet zamulony Przemek i pokręcona Nika ;p
I KAROlajna mi zdjęcie przysłała jedno, ale za to jakie! ;d
A sam zjazd... napełniona wiarą, nadzieją, podładowana na 1000000000000000% :) I znów łatwo mi się uśmiechać i znowu mi fajnie i znów wierzę, że wszystko będzie dobrze :)
A to dedykacja dla ekipy obiadowej 'A teraz chodź tu do mnie, szybko...' no i oczywiście 'dla mnie masz stajla'
Chyba też wezmę sie w końcu za naukę gry na gitarze :D