Ty jesteś starym gratem
ja Cię naprawię zatem,
zmienię Ci obudowę
i włożę części nowe i...
I będziesz piękny, jak dawniej
i będziesz działać sprawnie,
znów pokażesz klasę
i zaświergolisz czasem,
a ja Cię wsadzę w klatkę...
bys nie odleciał przypadkiem.
Będziemy piękni jak dawniej,
będziemy działać sprawniej...
jak na złość...
i wszystko idzie nie tak
ale wytrzymam, muszę...
tylko ile czasu, powiedz?
odliczanie stopni do nieba.