Jakie to niesamowite uczucie nosić w sobie maleństwo wielkości dwóch niepełnych dłoni. Kiedy się wierci, kiedy widać jak brzuszek podnosi się i opada. Kiedy jest głodne i strasznie kopie za karę bo mamie się wstać nie chce. Coś pięknego, nigdy bym nie przypuszczała, że można się uśmiechać do własnego brzucha a ma dopiero 6 miesięcy. : ) ah...