vixia Tak właśnie! nasz jedyny obowiązek na razie to to, żeby Grzegorz dotarł do pracy.. a to czy my coś zjemy na obiad, czy nakruszymy w łóżku, czy będziemy kąpać się czterdzieści minut to nikogo nie obchodzi, robimy co chcemy! aaaaa! :) Podoba mi się to całe małżeństwo, ciekawe jak to będzie jak zapukają problemy i prawdziwe obowiązki a brr! :)
O sobie: Hmm, szczęśliwie zaobrączkowana Anka, miło mi.
Na co dzień zwykła, wulgarna, irytująca, wredna.
Bywa delikatna, czuła, miła z reguły terroryzuje ludzi.
uzależniona od Niego, kawy, aparatu i muzyki.
Jeszcze jakieś pytania?
Czym się zajmuję: rozwijam swoje pasje, przynajmniej się staram.