Usłyszał chrobot przekręcanego w zamku klucza. Odstawił zdjęcie. Wszystko w nim buzowało. Zdecydował się. Teraz albo nigdy. Ich drogi muszą się rozejść. Niestety. Zostaną przyjaciółmi i każde pójdzie w swoją stronę. Gdy weszła, przez chwilę wszystko zaczęło się w nim łamać. Łzy napływały mu do oczu. Nie! Nie podda się emocjom.
Nie zrobiła tym razem dziubka, aby dostać buziaka. Patrzyła mu prosto w oczy. Wiedział, co to oznacza - chce powiedzieć coś ważnego. Czyżby wreszcie doszła do tych samych wniosków, co on?
- Kochanie, jestem z tobą - głos jej zadrżał, po policzku płynęła łza. Uśmiechnęła się - jestem w ciąży...
może zaczne czytać książki od końca.
'... i żyli długo i szczęśliwie.'
http://pl.youtube.com/watch?v=USzIHaa0uPM
piękne. ale tylko piosenka.