Kupiłem sobie frotkę Adasia na rękę. Zwała bo kosztowała 20 zł, a kupiłem ją z 5 :D
Zgrywałem Mary dzwonki na nową kome (bardzo fajna)
Nie chce mi się troche pisać. Na dworzu jest coraz zimniej, i wiatr hula, i deszcz pada :P
Dobra kończe!
Paapaa :*
buziaki