Jestem smutna ale dopiero od teraz...
Jak dowiedziałam się że on z inną...
Ma z nią dobry kontakt...
Ale nie tylko ona jest ich więcej...
Spotykają sie gadają jakby sie znali od zawsze...
Ostatni widziałam jak się śmiali...
On już o mnie zapomniał...
Znalazł sobie lepsze towarzystwo...
A mi rani serce...
Nie mogę patrzeć jak jest z kimś innym i świetnie sie bawi...
Jest bardzo zmienny...
Raz z tymi raz z tamtymi....
Próbuje o nim zapomnieć ale jakoś mi nie wychodzi...
Chciałabym z nim pogadać...
Dowiedzieć sie dlaczego tak postąpił...
Obiecał że wszystko stopniowo bedzie...
Nie dotrzymał słowa a ja głupia mu uwierzyłam...
Zamilkł pewnego dnia i cały czas tak jest...
A jak chciałam z nim pogadać to...
No niestety nic już nie mogę zrobić...
Dla niego było minęło...
Rzucił wszystko w niepamięć a ja nie umiem tak jak on...
Ile jeszcze będzie mi w głowie???
Ja już nie mam sił...:(:(:(
Najlepiej jakbym zniknęła na zawsze z tego świata...
Na pewno by się ucieszył...
Jestem pewna...!!!!
Dzieki Jośka za dzisiaj.Było super.Najlepiej jakby tak zawsze było..
No ale nieztety należy jeszcze troszeczke poczekac... heh. ;*;*;*;*;*;*.
Buziaki dla wszystkich:*:*:*
Dziekuje za komentarze...
Kocham cie...