Kolejny dzień...
Kolega miał problemy z wejścien w pewne miejsce.. A o zejściu nie wspomne.. Łukaszku, to było tyko pół metra... Ale dał radę. Po bardziej płaskim, bagnistym i zakrzaczonym terenia szedł jak przecinak.
Pomijająć tą źle ustawioną lunetę, to nawet nie mam takiej pizdy na oczach jak by się wydawało. Ale jestem teraz troche zły na to strzelanie, bo zapomniałem postrzelać z biodra.. Trudno.. Jutro się postrzela.
Wielkie pozdro dla kolegi, który wie o co w tym wszystkich chodzi i dla tego Pana co miał problem z zejściem, wkońcu dasz radę! Nie ma rzeczy nie możliwych i ryb nie do wyciągnięcia ! Trzeba tylko uwierzyć w siebie. !
tytuł: Dziękuję towarzyszu.
Ogolnie klimat taki Ruski, pomijając to niemiecki i polskie moro.
Użytkownik jajozord
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.