Można powiedzieć, że to już koniec wakacji, szlajania się po mieście, melanżowania, spania do późna, po prostu było wszystko na wyjebce. Już od poniedziałku wszystko się zmieni. Na nowo usiądziemy w ławkach, będziemy pisać notatki, sprawdziany, kartkówki. Na nowo będą stresy.. Powrócimy do rzeczywistości i znowu będziemy mieć obowiązki. Można powiedzieć, że to straszne. Ale tak naprawdę trochę się za tym tęskni. Szczególnie za całą klasą. Za wygłupianiem się na lekcjach, przerwach. Szkoda, że to ostatni rok z tymi głupkami. Przez te 2 lata naprawdę można było się przyzwyczaić do nich. Czas zleci szybko i będą testy, próby do balu, bal i koniec roku. A potem co? Nowa szkoła, nowe znajomości. Wszystko się kiedyś kończy i odradza na nowo. Ale taka jest kolej rzeczy. Mam nadzieję, że ten rok będzie najlepszy z tych wszystkich 3 lat i będzie można co wspominać, chociaż już jest. Chciałabym, aby wszystko było tak jak jest, nic się nie zmieniało..
" Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach. "