dzisiaj fajny dzien
z Kasią do stajni koło 13
miałam chę zrobienia jedzonka dla Gluci
wiec zrobiłam potem pojechałam w teren
z Filipem i scigaliśmy sie
Jamajka szła pięknie praktycznie równo
i gdyby ten gamoń mi drogi nie zajechał
byłby daleko z tyłu;p
potem jeszcze skakalismy przez drzewo
i te wstazki haha jamajka i jej wybicie
na 130 czok hahah
i bardzo "mily" pan od autostrady
a chrzancie sie..zrobcie nam drozki do powrotu do domu
to wtedy nie bedziemy wjezdzac na plac budowy!
jutro korytarz;D
jacqu;*
jami;*