znowu zdjecia mi sie usunely.. to jest troche dziwne.. no coz.
zdjecie dzisiejsze.
hahha. jestem na nim nieogarniety i zamulony.
dzisiaj byla u mnie Eva i dala mi odpisac lekcje. powiem wam, ze zmeczylem sie tym odpisywaniem.
zrobilismy sobie kino domowe i ogladalismy jakis glupi film. no i oczywiscie wybuchalismy smiechem co sekunde.
Eva miala rozowe skarpetki w jakies swinki. hahha. ona to ma gust. pozdr. dla niej.
teraz leze w lozku, lykam jakies swinstwa i zamulam. pasjonujace zajecia, prawda?
nie wiem co mam jeszcze napisac.