Durna Leukopenia.

Doktorka mi dzisiaj powiedziała ,że nic mi nie będzie i za 2 tygodnie mam sie zglosic jak bedzie mnie bolalo na USG.

Pojebana.

Tak szczerze, to cieszyłabym sie z tego  nowotworu. Gdy uslyszalam z ejest mozliwosc ze moge miec raka, widziałam w tym wszystkim sens. Ze mogłam zyc, pełnią zycia. A teraz? Te zycie to jakas klatka. Wiedzialam wtedy, ze jest światło w tunelu, i ze nie mam czego się obawiać.Ze jest dobrze i sie skonczy i moge sie cieszyc. A teraz nastała ciemność. Kurwa cxzemu nie umiem sie usmeichac od tak o?Moze po prostu nie hcce umrzeć "na starość" , chce naczej.

Moze chcialam go miec bo w koncu ci ludzie zaczeli by pokazywac jakeis uczucia , a tak to chujnia. Jestem prawie zdrowy.

Ehh. Troche sie ciesze, ale  i troche smutam.Bede tesknic za nowotworem. ; d

Wiem,że jestem pojebana i powinnam mysleć na odwrót.

Wiem.

Kurwa poszłam spac o 2:00 mimo wstania o 6:00, bo gadałam z Anthonym.XD

Chyba wezme tabletke i sie połoze spać.

Raczej na pewno jestem pojebana.

With blood shot eyes I watch you sleeping
The warmth I feel beside me is slowly fading
Would she hear me if I calls her name?
Would she hold me if she knew my shame?

There's always something different going wrong
The path I walk's in the wrong direction
There's always someone fucking hanging on
Can anybody help me make things better?

Your tears don't fall
They crash around me
Her conscience calls the guilty to come home
Your tears don't fall
They crash around me
Her conscience calls the guilty to come home