I jako się rzekło - wątek Drzewka Życia
na zupełnym finiszu:-)
Jak widać nie jest to rakowicki cmentarz,
tylko dom murowany pochodzący z 1886 roku
(obecny kształt zyskał po przebudowach:
poddasza w roku 1927, drugiej około 1970 roku
i odnowieniu frontu całkiem już współczesnemu).
Stoi sobie przy głównym trakcie dawnego Zwierzyńca
i obecnie "razi" świeżą, popielatą
elewacją oraz "nieco" pretensjonalnym, pomalowanym
na biało płotkiem odgradzającym go od chodnika.
Nie to jest jednak najistotniejszą sprawą...
Otóż na parapetach okiennych stoją sobie
całkiem znajome z poprzednich wpisów ptaszki:-)
Wyeksponowane w niemal identyczny sposób,
w surowych, metalowych doniczkach.
W mojej ocenie ich bezpośredni związek z cmentarnym
Drzewkiem Życia nie budzi raczej większych
watpliwości:-)
I tak ożywiony symbol czasów jakie odeszły,
w pewnym sensie powrócił w swoje "rodzinne"
strony:-)
Spokojnego:-)
Ps. jednak Drzewko Życia
i tutaj ma swoją symbolikę...