I kolejne udało się gruzińskie cudo rozpoznać:-)
Za stronką kaukaz.pl:
"W okresie rozkwitu państwa gruzińskiego, bardzo ważną rolę
kulturową odgrywa Imeretia, gdzie znajduje się kompleks klasztorny Gelati,
który według jego założyciela miał być odpowiednikiem Aten
i Jerozolimy. W XII wieku stał się centrum nauki i kultury.
Klasztor został ufundowany przez króla Dawida Budowniczego
w 1106 roku. W obrębie murów znajdują się: katedra pw. Narodzenia NMP,
kościół św. Grzegorza, budynek akademii oraz dzwonnica wybudowana nad źródłem.
W całym zespole klasztornym najważniejszą budowlą jest katedra.
W świątyni tej wykorzystano system krzyżowo-kopułowy.
Fasada wschodnia nie jest tu zakończona płaską ścianą,
lecz trzy apsydy są wysunięte z lica ściany ( w Gruzji wschodniej
w tamtym okresie było to rzadkością). Dodatkowo apsyda ołtarzowa
nie jest półokrągła lecz pięcioboczna, a każda z tych płaszczyzn pokryta
została dekoracyjną arkadą tej samej wysokości.
Nad częścią centralną wznosi się kopuła, gdzie przejście do bębna wykonano
za pomocą żagielków. Zasadnicza bryła świątyni została urozmaicona narteksami
dobudowanymi z trzech stron i organicznie powiązanymi z korpusem.
Poszczególne fasady zostały ozdobione charakterystycznymi arkadami.
Ornamentalny wystrój świątyni nigdy nie został dokończony.
W katedrze zachowały się wspaniałe freski pochodzące z XIIXVIII wieku.
Pokrywają one praktycznie całe wnętrze świątyni.
Najcenniejszym zabytkiem jest tu jednak niezwykła mozaika z XII wieku,
zdobiące konchę apsydy ołtarzowej (zgodnie z tradycją sztuki gruzińskiej).
W centrum kompozycji na złotym tle przedstawiona została Matka Boska
z Dzieciątkiem i adorującymi postaciami archaniołów Michała i Gabriela z obu stron.
Takie połączenie fresków i mozaiki nie ma analogii w sztuce bizantyjskiej."
O użyte w tekście terminy architektoniczne proszę mnie
nie pytać:-)
Ujmujących wrażeń i udanego poniedziałkowania:-)
Ps. zdjęcia gruzińskie, "tradycyjnie" nie są niestety mojego autorstwa,
a uzyskane zostały jeno po linii "rodzinnej":)))